W strefie obciachu
Kaczyński może wygrać. Błędy marszałka narastają przecież lawinowo – twierdzi socjolog, doradca kandydata PiS na prezydenta, w rozmowie z Igorem Janke
Doradza pan Jarosławowi Kaczyńskiemu, prawda?
Tomasz Żukowski: Pracowałem już kilka razy dla obozu solidarnościowego i dla jego liderów. Ostatnio także, to prawda.
Kto najlepiej wykorzystywał pańską pracę, czyli analizę badań opinii publicznej?
W ciągu ostatnich dwóch dekad doradzałem różnym znanym politykom. Wielu innych miałem okazję poznać osobiście. I muszę powiedzieć, że na ogół są to – wbrew popularnym stereotypom – inteligentni i sympatyczni ludzie. Oczywiście jedni politycy są lepsi w załatwianiu konkretnych spraw, a inni w (niezbędnych w tym fachu) grach personalnych. Jedni grają na siebie, inni – na swoją formację. Jedni czują rację stanu, inni – niekoniecznie…
Dużo jest takich, którzy zdaniem badacza czuli rację stanu?
W ciągu tych 20 lat spotkałem kilku, może kilkunastu...
Jakieś nazwiska?
Jan Rokita, który niestety wypadł z polityki. Bronisław Geremek – choć nie wszystkie jego wybory dziś akceptuję.
Z pewnością Aleksander Kwaśniewski. Jako prezydent podjął trzy fundamentalne decyzje, które uczyniły go mężem stanu: NATO, Unia Europejska i poparcie pomarańczowej rewolucji na Ukrainie. Wymienię też Jacka Kuronia, którym byłem kiedyś zafascynowany i z którym miałem okazję współpracować. Kto jeszcze? Częściowo Leszek Balcerowicz (częściowo, bo nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta