Ze związanymi nogami
Anglia – Algieria 0:0 | Miało być lekko, łatwo i przyjemnie, ale mundial staje się dla Capello i jego piłkarzy koszmarem
„Trzeba napisać prawdę. Nie że to dopiero drugi mecz, że wiele drużyn kiepsko zaczyna turniej. Trzeba napisać, że to hańba. Robert Green jest wielkim szczęściarzem, że nie wziął w tym udziału” – napisał reporter „Guardiana”. Anglicy nie tracą szans na wyjście z grupy, ale muszą wygrać ostatni mecz ze Słowenią. Wczoraj w Kapsztadzie nie poradzili sobie z jedną z najsłabszych drużyn mundialu – Algierią.
Fabio Capello zmienił bramkarza. Tym razem postawił na 39-letniego Davida Jamesa, licząc na to, że w takim meczu nie będzie miał dużo pracy. Green przez angielskie media potraktowany został jako jedyne zło reprezentacji, po tym jak w meczu ze Stanami Zjednoczonymi wypuścił piłkę z rąk i wrzucił ją do własnej bramki. W Anglii kozły ofiarne składa się chętnie i często, choć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta