Zamach na Ahmadineżada
Kurdowie, sunnici, a może Żydzi? Kto chce zabić prezydenta Iranu?
Do zamachu doszło wczoraj rano w mieście Hamadan na zachodzie kraju. Prezydent miał tam wygłosić przemówienie na stadionie piłkarskim. Gdy kolumna limuzyn przedzierała się przez wiwatujący tłum, Mahmud Ahmadineżad wstał i wysunął się na zewnątrz przez szyberdach. Machał do ludzi, gdy stojący w pobliżu mężczyzna cisnął w jego stronę ładunek wybuchowy.
Ulicą wstrząsnęła potężna eksplozja, pojawiły się kłęby gęstego dymu, przerażony tłum w panice rozbiegł się na wszystkie strony. Ochroniarze prezydenta zareagowali błyskawicznie, zasłaniając go własnym ciałem. Ahmadineżada uratowało to, że zamachowiec nie trafił i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta