Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pęknięcie

10 sierpnia 2010 | Publicystyka, Opinie | Czesław Bielecki
Ofiary katastrofy pozostawiły nas z poczuciem zobowiązania, że taka absurdalna tragedia nie ma prawa się powtórzyć – pisze publicysta
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa
Ofiary katastrofy pozostawiły nas z poczuciem zobowiązania, że taka absurdalna tragedia nie ma prawa się powtórzyć – pisze publicysta
autor zdjęcia: Kuba Kamiński
źródło: Fotorzepa

Nieopodal pałacu, ale nie przed nim, powinien stanąć pięciometrowy monument z czarnego granitu. Z reliefem – orłem w koronie i napisem Smoleńsk 10 kwietnia 2010. I nic więcej. Żadnych nazwisk, opisów, krzyży – proponuje architekt i publicysta

Pałac Namiestnikowski, który w Trzeciej Rzeczypospolitej stał się siedzibą prezydenta, jest miejscem o długiej i znaczącej historii. Tutaj ogłoszono powstanie Układu Warszawskiego, który przypieczętował podział Europy. Tutaj obradował Okrągły Stół, co utorowało drogę wyborom czerwcowym i pokojowemu demontażowi obozu. Tu ośmioletni Fryderyk Chopin zagrał pierwszy publiczny koncert, co Lech i Maria Kaczyńscy zdążyli upamiętnić tablicą. I wreszcie właśnie tutaj – przed Pałacem Prezydenckim – zbieraliśmy się w dniach żałoby narodowej po katastrofie smoleńskiej, żeby być razem.

Miejsce bez gospodarza

To miejsce pamięci szczególnej. Solidarności w przeżywaniu bólu towarzyszyło i towarzyszy poczucie głębokiego pęknięcia w społeczeństwie. Dla jednych katastrofa smoleńska była zbiegiem okoliczności, za które nie wiadomo, kto odpowiada i wątpliwe, czy tego dojdziemy. Drudzy widzą w tej tragedii celowe zaniechania, partyjniacką zaciekłość lub zamach i od początku wiedzą, kogo winić.

Niezależnie od tego, jakie racje i emocje stoją za poszczególnymi postawami, w debacie publicznej nie przebija się główna myśl. Oto państwo polskie się skompromitowało. Stworzyło sytuację zbiorowej nieodpowiedzialności rządu i jego ministrów za techniczne aspekty wizyty prezydenta w Katyniu. Teraz zaś znowu nie ma odpowiedzialnych za żenujące wydarzenia. Miejsce, w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8696

Spis treści
Zamów abonament