Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Łowcy seksu i makabry

10 sierpnia 2010 | Kultura | Monika Małkowska
Georges Dudognon „Greta Garbo in the Club St. Germain, Paris” (ok. 1950) (fot. SFMoMA © Estate of Georges Dudognon)
źródło: Rzeczpospolita
Georges Dudognon „Greta Garbo in the Club St. Germain, Paris” (ok. 1950) (fot. SFMoMA © Estate of Georges Dudognon)
Weegee (Arthur H. Fellig) „Marilyn Monroe” (ok. 1950) (fot. International Center of Photography NY © Weegee/ICoC/Getty Images)
źródło: Rzeczpospolita
Weegee (Arthur H. Fellig) „Marilyn Monroe” (ok. 1950) (fot. International Center of Photography NY © Weegee/ICoC/Getty Images)

W londyńskiej Tate Modern obyczajowo-psychologiczna wystawa: „Podglądanie, doglądanie i kamera”

Ciekawość – pierwszy stopień do… galerii. Na „Voyeurism, Surveillance and the Camera” walą tłumy. Nie dla artystycznych walorów prac, lecz ze względu na ich tematykę. Wiadomo – wykonywane bez przyzwolenia fotki, tzw. strzały, budzą silne emocje.

Historia utraty wstydu

Co najmniej połowa z 250 wyeksponowanych fotografii trąci klimatem brukowca. Na dokładkę zdjęcia sygnują nazwiska jak dzwony: Brassai, Guy Bourdin, Cartier-Bresson, Man Ray, Walker Evans, Lee Miller, Helmut Newton, Weegee, Nan Goldin.

Simon Baker, kurator pokazu „Podglądanie, doglądanie i kamera”, obecny szef działu fotografii w Tate, jest świadom etycznej ambiwalencji pokazu. Jego celem jest sprowokowanie dyskusji o współczesnej moralności.

Zdjęcia i filmy wypełniają 13 sal Tate Modern. Całość układa się w opowieść o… utracie wstydu. Procesie, który dokonał się w imię demokracji, nowoczesności, tolerancji. Zaczęło się w międzywojniu, wraz z popularnością małoobrazkowego aparatu Leica. Wcześniej ludzie też zaglądali bliźnim pod kołdrę – ale z poczuciem grzechu. Dziś obyczajowe hamulce znikły. Dla większości w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8696

Spis treści
Zamów abonament