Hiszpańscy kontrolerzy lotów odstępują od strajku
Po negocjacjach z rządem hiszpańscy kontrolerzy zawiesili akcję protestacyjną. Strajk, który planowali na 18 – 20 sierpnia, został zawieszony
Według biur podróży, gdyby do tego strajku doszło, ucierpiałyby nawet 2 mln podróżnych, a zakłócenia w rozkładach lotów potrwałyby pięć dni.
Hiszpańscy kontrolerzy lotów protestują przeciwko planom ograniczenia ich zarobków, które wynoszą – zależnie od stażu pracy i liczby przepracowanych godzin w miesiącu – od 150 do 900 tys. euro rocznie. Ugięli się pod naciskiem rodzimego przemysłu turystycznego i gwałtownym atakiem ze strony dyrektora generalnego Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA) Giovanniego Bisignaniego.
W Polsce natomiast trwają negocjacje zarządu LOT i pilotów oraz stewardes zatrudnionych w firmie. W przeprowadzonym referendum strajkowym pracownicy opowiedzieli się za strajkiem.
Podobnie jak w przypadku hiszpańskich kontrolerów postulaty LOT-owskich związkowców dotyczą głównie wynagrodzeń.