Bankier, który rozpętał burzę
Thilo Sarrazin najpierw prowadził krucjatę przeciwko leniwym bezrobotnym. Teraz wziął na celownik imigrantów
„Niemcy likwidują się same” – oto tytuł książki, która może kosztować znanego bankiera i byłego berlińskiego senatora z SPD zarówno karierę polityczną, jak i stanowisko w zarządzie niemieckiego banku centralnego. Od wtorku, gdy Sarrazin zaprezentował swoje dzieło, przez Niemcy przetoczyła się lawina krytyki. I nic dziwnego. Książka zawiera wszystko to, co 65-letni syn lekarza z Burgundii i szlachcianki z Prus Zachodnich myśli o masowej imigracji, integracji muzułmanów i wielokulturowej przyszłości Niemiec.
A myśli to samo, co wielu Niemców. Czyli że od Renu po Alpy żyje muzułmańskie społeczeństwo równoległe, które prowadzi własne życie w odrębnych dzielnicach. Ich mieszkańcy biorą śluby tylko z osobami ze swojego kręgu kulturowego, mówią wyłącznie w swoim języku, chodzą do swoich lekarzy, mają konta w swoich bankach, wysyłają dzieci do swoich szkół religijnych. A...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta