Samolot do Chicago zawrócił
Pasażerowie popołudniowego samolotu LOT-u na trasie Warszawa – Chicago przeżyli wczoraj niemiłą niespodziankę.
Kilkanaście minut po starcie znajdująca się w okolicach Grudziądza maszyna zaczęła zrzucać paliwo (lądowanie ze zbyt dużą ilością benzyny lotniczej jest niebezpieczne), po czym zawróciła na Okęcie. Wszystko dlatego, że jeden z pasażerów lecących w klasie biznes wszczął awanturę po tym, jak stewardesa odmówiła przesadzenia jego syna. Po wylądowaniu w Warszawie krzepkiego Amerykanina wysadzono, a samolot ponownie wystartował o godz. 17.45. Sprawcy awantury grozi wysoka kara – nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Linie mogą też wystąpić o pokrycie kosztów zrzuconego paliwa.