Niemiecki sposób na brak fachowców
Polscy przedsiębiorcy narzekają na upadek szkolnictwa zawodowego i brak fachowych rąk do pracy. W Niemczech firmy same zabrały się za kształcenie przyszłych kadr
Krach szkolnictwa zawodowego od lat już dotyka zakładów. – Tracimy całe miesiące na przygotowanie do pracy absolwentów, którzy w szkole liznęli zaledwie praktyk. Ratujemy się zatrudnianiem 50-letnich mechaników z niezbędnym doświadczeniem, ale to półśrodki – narzeka Ryszard Kardasz, prezes warszawskiego Przemysłowego Centrum Optyki produkującego noktowizory i kamery termowizyjne dla wojska.
Przedsiębiorcy są zgodni: rząd musi zreformować szkolnictwo techniczne. – Warto korzystać z doświadczeń naszych zachodnich sąsiadów. Niemieckie firmy same tworzą programy kształcenia kadr, przemysł nie skąpi na to pieniędzy – mówi Katarzyna Kordoń...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta