Terroryści atakują Szwecję
Czy eksplozje, które wstrząsnęły Sztokholmem, zmienią kraj otwarty do tej pory dla imigrantów?
– Zatrząsł się cały dom, byliśmy przerażeni. Wybiegliśmy na zewnątrz. Na ulicy zobaczyliśmy leżące ciało – opowiadała gazecie “Aftonbladet” Tarja mieszkająca obok miejsca jednej z eksplozji. Właściciel sklepu z ulicy Drottninggatan usłyszał potężny wybuch i też wybiegł zobaczyć, co się stało. – Ludzie biegli ulicą. Po chwili opustoszała – mówił dziennikarzom.
Dwie eksplozje, które w sobotnie popołudnie wstrząsnęły centrum Sztokholmu, całkowicie zaskoczyły Szwedów. Szok, niedowierzanie czuć tu na każdym kroku. Ulica Drottninggatan to największe skupisko sklepów w mieście. W sobotę tysiące ludzi przyszły tu na przedświąteczne zakupy.
400 tysięcy muzułmanów mieszka – według ocen demografów – w Szwecji
Sparaliżowani strachem właściciele butików wczoraj nie chcieli otwierać swoich sklepów. Na dużym domu towarowym Clas Ohlson wisiała kartka z napisem: “Z powodu sobotnich wydarzeń w niedzielę ot- wieramy o godzinie 15”.
Mogła być katastrofa
Pierwsza eksplozja nastąpiła po południu chwilę po tym, gdy w pobliżu zatłoczonej ulicy handlowej zapalił się samochód. Druga – zaledwie 300 metrów dalej – około 15 minut później.
Teren natychmiast otoczono żółtymi taśmami. Ciało jedynej osoby, która zginęła, leżało tam niemal do północy. Wokół roiło się od policji....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta