Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Strefa bez Mubaraka

02 lutego 2011 | Świat | Jerzy Haszczyński
Kairski plac Tahrir już na początku egipskiej rewolty stał się centrum protestów przeciw rządom Hosniego Mubaraka. Leży w strategicznym miejscu egipskiej stolicy i również w przeszłości był miejscem historycznych wydarzeń. Był widownią wielkich zamieszek w 1977 roku i masowych protestów przeciw inwazji USA na Irak w 2003 r. Centralne położenie placu powoduje, że efektem jakiejkolwiek dużej demonstracji są gigantyczne korki i blokada ruchu ulicznego w sporej części Kairu. Wokół placu znajduje się kilka najbardziej znaczących budynków w mieście: siedziby Muzeum Egipskiego, telewizji państwowej i partii rządzącej. Ten ostatni budynek został w ubiegłym tygodniu podpalony przez protestujących. 	—mszy
źródło: Rzeczpospolita
Kairski plac Tahrir już na początku egipskiej rewolty stał się centrum protestów przeciw rządom Hosniego Mubaraka. Leży w strategicznym miejscu egipskiej stolicy i również w przeszłości był miejscem historycznych wydarzeń. Był widownią wielkich zamieszek w 1977 roku i masowych protestów przeciw inwazji USA na Irak w 2003 r. Centralne położenie placu powoduje, że efektem jakiejkolwiek dużej demonstracji są gigantyczne korki i blokada ruchu ulicznego w sporej części Kairu. Wokół placu znajduje się kilka najbardziej znaczących budynków w mieście: siedziby Muzeum Egipskiego, telewizji państwowej i partii rządzącej. Ten ostatni budynek został w ubiegłym tygodniu podpalony przez protestujących. —mszy

Setki tysięcy ludzi zebrały się wokół placu Tahrir, żądając odejścia dyktatora

Jerzy Haszczyński z Kairu

Hamdi Osman, urzędnik bankowy ubrany z europejska, przyszedł na plac Tahrir z rodziną. Z żoną w chuście na głowie i z noszącymi się z europejska kilkunastoletnią córką i szwagierką. – Jestem dumna z Egipcjan, że tak wielu odważyło się tu przyjść. Jesteśmy tu razem zjednoczeni chęcią przegnania dyktatora i marzeniem o nowym, wolnym Egipcie – mówi z entuzjazmem szwagierka, Sana, konsultantka z firmy inwestycyjnej. Nie spodziewała się, że coś takiego przeżyje. Ludzie tak długo znosili korupcję i dławienie wolności przez Mubaraka.

Zdjęcie z czołgiem

Przyszli całą rodziną na demonstrację pierwszy raz. Wielu znajomych popiera ich, ale jeszcze nie są gotowi do łamania zaostrzonych zasad stanu wyjątkowego, w tym zaczynającej się o 15 godziny policyjnej.

– Jak ci ktoś...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8842

Spis treści
Zamów abonament