Szusem przez granicę
Karyntia: W Nassfeld pośpiech na nartach nie jest dobrze widziany. Jedna knajpka na stoku przypada tu na 4 kilometry trasy narciarskiej
Na zboczach Gartnerkofela w Alpach Karnickich można dostrzec wiosną wśród głazów i płatów mięknącego w słońcu firnu nikłe kępki delikatnych bladoliliowych kwiatków. To Wulfenia carinthiaca, odkryta w 1779 r. przez sławnego botanika, jezuitę i barona Franza Xavera von Wulfena. Nigdzie więcej na świecie
jej nie odnaleziono. Choć w pełni zimy alpejskie kwiaty i trawy przykrywa ponadmetrowa warstwa śniegu, wulfenia – ziele niepozorne, ale bardzo dekoracyjne – to symbol regionu narciarskiego Nassfeld-Hermagor, największego w Karyntii. Nazwę Wulfenia nosi np. jeden z pierwszych hoteli dla narciarzy wzniesionych na górskich łąkach nad osadą Tröpolach, gdy zaczęto tutaj, w bezludnym, zapomnianym kącie nad włoską granicą, budować pół wieku temu wyciągi orczykowe.
Dziś Nassfeld ma 30 wyciągów, w tym trzy kolejki gondolowe, cztery sześcioosobowe kanapy i cztery czteroosobowe. Osią terenów narciarskich jest gondola Millenium prowadząca z Tröpolach (610 m n.p.m.) położonego w dolinie Gailtal u podnóży masywu Alp Karnickich na hale Madritsche. To najdłuższa, licząca 6 km długości, i pokonująca 1310 m różnicy wysokości kolej linowa w Alpach. Przejazd nią zajmuje ponad 20 minut.
Ze śnieżnego grzbietu, którym biegnie górna część Millenium, poprowadzono wschodnimi i zachodnimi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta