Zamiast autostrady następny spór w sądzie
Firma NDI, która budowała 20-km odcinek trasy A4 z Brzeska do Wierzchosławic, chciała, by z powodu powodzi rząd przedłużył z nią kontrakt i podniósł jego wartość. Na to nie zgadzała się Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. NDI wysłała 9 lutego do GDDKiA pismo informujące o zamiarze odstąpienia od umowy. W tym tygodniu na podobny ruch zdecydowała się Generalna Dyrekcja.
– Brakowało współpracy obu stron, projekt budowlany, który otrzymaliśmy, zawierał błędy i nieścisłości, naszym zadaniem nie jest sponsorowanie Skarbu Państwa, do czego zmierzała współpraca z GDDKiA – uzasadnia zerwanie kontraktu Roman Chełmecki, wiceprezes NDI.
– Jako pierwsi zdecydowaliśmy się na rozwiązanie kontraktu, więc to nasz ruch jest prawnie skuteczny – mówi Bartosz Piechota, prawnik NDI.
Stan zaawansowania prac po upływie połowy czasu przewidzianego na realizację kontraktu wynosi ok. 17 proc. Konsorcjum budujące drogę otrzymało za swe prace 68 mln zł.