Bydgoszczanin z Kresów
Rozmowa z Gizelą Chmielewską
Skąd zainteresowanie Edwardem Woyniłłowiczem, bohaterem pani książki „Cierń Kresowy"?
Gizela Chmielewska: Moja wielka fascynacja to pamiętniki kresowe, a w wielu z nich przewija się nazwisko Woyniłłowicza. Tak naprawdę jednak historią z nim związaną zainteresowałam się, gdy w słowniku „Ziemianie polscy XX wieku" znalazłam jego biogram. Dowiedziałam się wówczas, że mieszkał w Bydgoszczy, co mnie zaskoczyło. Uznałam, że powinnam dowiedzieć się czegoś więcej. Pojechałam do Mińska, do Nieświeża, gdzie znajduje się poświęcona mu tablica pamiątkowa. Przeczytałam wspomnienia, które napisał. Dotarłam do rodziny, a dzięki niej do dokumentów i fotografii. I kiedy już zgromadziłam cały ten materiał, uznałam, że powinnam podzielić się tą wiedzą. Choćby z tego względu, że portret kreślony przez historyków nie oddaje całej prawdy o tym człowieku. Tak powstała moja książka. O...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta