Ruszyła sejmowa batalia o niższą składkę do OFE
Mniej pieniędzy dla funduszy emerytalnych to lepsza sytuacja finansów publicznych – przekonywał posłów premier Donald Tusk. PiS i SLD proponują zmiany dające Polakom możliwość wyboru między ZUS a OFE
– Dla nas ważniejsze są gwarancje wypłaty emerytur, a nie dobro towarzystw emerytalnych – stwierdził premier Donald Tusk, rozpoczynając debatę nad zmniejszeniem składki do otwartych funduszy emerytalnych. – Zaproponowane zmiany nie mają na celu likwidacji drugiego filara emerytalnego, tylko naprawę systemu emerytalnego – podkreślał.
Mniejszy wzrost długu
Tusk zapewnił, że rząd szukał rozwiązania najlepszego, a nie kompromisu. – Zdecydowaliśmy się na wariant najbezpieczniejszy, bo stabilny, który nie naraża na straty przyszłych emerytów – wyjaśnił. Jako główny powód cięcia składki z 7,3 do 2,3 proc. pensji brutto podał zbyt duże obciążenie finansów publicznych.
– Z dokładnych analiz wynika, że 200 mld zł długu z blisko 780 mld zł wynika z takiego, a nie innego systemu emerytalnego – wyliczał. – W ciągu kolejnych dziesięciu lat przyrósłby on o kolejne 200 mld zł. Dodatkowym obciążeniem jest obsługa tego zadłużenia. Nie będziemy w stanie opanować jego przyrostu poprzez likwidację ulg – prorodzinnej, internetowej oraz becikowego– co sugerowali eksperci. Zejście z poziomem deficytu do wymaganych przez Brukselę 3 proc. PKB wymaga...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta