OFE generują dług publiczny
Bogusław Grabowski: Przesunięcie składki do ZUS jest niezbędne i niezależne od pilnej potrzeby redukcji pozostałych wydatków
W dyskusji nad proponowaną przez rząd reformą systemu emerytalnego oponenci zmian krytykują często przesunięcie składki do ZUS, bo ich zdaniem jest to: „zamiatanie długu pod dywan" czy też „zmniejszanie bieżącego długu za cenę wzrostu tego długu w przyszłości". Takie argumenty padały ze strony krytyków propozycji rządowej podczas debaty ekspertów u prezydenta Bronisława Komorowskiego. Ta sama argumentacja nawołuje do redukcji innych wydatków zamiast przesuwania składki z OFE.
Argumentacja ta jest wadliwa. Przesunięcie składki jest niezbędne i zupełnie niezależne od pilnej potrzeby redukcji pozostałych wydatków i pozostałej części deficytu finansów publicznych. Apel więc powinien być sformułowany tak: „ograniczcie OFE, bo w zasadach reformy popełniono błąd, i zupełnie niezależnie ograniczajcie pozostałe wydatki i deficyt". Dlaczego argumentacja krytyków propozycji rządowej jest błędna? Otóż dlatego, że uznaje ona tzw. dług emerytalny (niejawny, ukryty) za dług publiczny, tylko że o dłuższym okresie zapadalności w porównaniu z długiem bieżącym, jawnym. To oczywista pomyłka.
Propozycja rządowa nie jest żadnym instrumentem kreatywnej księgowości, lecz wprost przeciwnie
Tzw. dług emerytalny to nie przyszły dług publiczny, tylko przyszłe zobowiązania emerytalne: terminowe, warunkowe, które w systemie zdefiniowanej składki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta