Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak PiS i SLD dojrzewają do koalicji

17 marca 2011 | Publicystyka, Opinie | Piotr Gursztyn
autor zdjęcia: Ryszard Waniek
źródło: Fotorzepa

Po Sejmie krąży pogłoska o tym, że Kaczyński odda wszystko czerwonym, byle tylko dopaść Donalda Tuska i osądzić za śmierć brata – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”

Rodzi się trudny związek. Zdecydowanie bardziej z rozsądku niż z uczucia. Obie strony przez lata się nienawidziły, ale obie też są po przejściach. Trudne przejścia zmieniają perspektywę. Coraz więcej mówi, by być razem. Silny jest jednak strach: co powiedzą rodzina i sąsiedzi. Bo przecież, jak śpiewała Grażyna Łobaszewska: „brzydka ona, brzydki on". Rodzina to elektoraty obu partii, a sąsiedzi – opinia publiczna.

Rzeczywiście w PiS i SLD wciąż jest bardzo silny strach przed tym, czy elektoraty zaakceptują tak egzotyczny związek. Jest też strach przed krytyką mediów oraz partii pozostawionych z boku potencjalnej koalicji. Ale jeśli postawimy sobie pytanie, czy ten strach rośnie, czy maleje, to odpowiedź jest jedna. Jest coraz słabszy. To sprawia, że politycy obu partii spoglądają na sobie coraz uważniej.

Coś wisi w powietrzu

Według oficjalnych deklaracji nie ma mowy o koalicji PiS i SLD. Lider Sojuszu Grzegorz Napieralski wielokrotnie zapewniał, że to niemożliwe. Podobnie Jarosław Kaczyński. – Koalicja PiS z SLD po wyborach parlamentarnych nie jest możliwa ze względu na radykalnie różniące się programy – mówił w końcu lutego prezes PiS.

W SLD nie uważa się PiS (w odróżnieniu od PO) za partię pazerną. Przeciwnie, widzi się ją jako łatwą do ogrania

Nie jest tak, że obaj liderzy okłamują wyborców. Można założyć, że...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8879

Spis treści
Zamów abonament