Jak oceniać winę przy odpowiedzialności materialnej
Żeby żądać od pracownika naprawienia szkody w pełnej wysokości, wystarczy udowodnić mu, że choć miał świadomość, że jego działanie wywoła straty firmy, nic sobie z tego nie robił
Taka postawa zatrudnionego zostanie zakwalifikowana jako umyślność w zamiarze ewentualnym. Pracodawca nie musi przy tym wykazywać, że podwładny chciał go narazić na straty i celowo działał na jego niekorzyść.
Do przypisania winy umyślnej wystarczy bowiem świadomość pracownika, że jego działania lub zaniechania mogą doprowadzić do powstania szkody, i godzenie się na to – uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 9 marca 2010 (I PK 195/09).
Dwa oblicza nieumyślności
Pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną według zasad określonych w kodeksie pracy.
Odszkodowanie należne przełożonemu ustala się w wysokości wyrządzonej szkody, jednak nie może ono przewyższać kwoty trzymiesięcznego wynagrodzenia przysługującego podwładnemu w dniu wyrządzenia szkody. Jeżeli jednak pracownik umyślnie wyrządził szkodę, musi ją naprawić w pełnej wysokości.
Stąd ważne jest, czy pracownikowi przypisze się działanie umyślne, czy nie. Zwykle łatwo jest odróżnić jedno od drugiego. Niekiedy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta