Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kluzik-Rostkowska jak Kaczyński

21 marca 2011 | Kraj | Piotr Gursztyn
Zdaniem Adama Bielana jest miejsce między PiS a PO,  ale nie na prywatną partię Kluzik-Rostkowskiej, Jakubiak, Kowala, Kamińskiego, Poncyljusza i Bielana
autor zdjęcia: Kuba Kamiński
źródło: Fotorzepa
Zdaniem Adama Bielana jest miejsce między PiS a PO, ale nie na prywatną partię Kluzik-Rostkowskiej, Jakubiak, Kowala, Kamińskiego, Poncyljusza i Bielana

Adam Bielan o „poniżającym ultimatum” szefowej PJN i kulisach swego rozstania z tym ugrupowaniem

Rz: Nielojalność – taki zarzut postawiła panu Joanna Kluzik-Rostkowska, komunikując w piątek zakończenie waszej współpracy w PJN.

Adam Bielan, europoseł: Zarzut jest absurdalny. Kompletnie go nie rozumiem. Nie jest poparty żadnymi dowodami. Tym bardziej jest mi przykro, że zaledwie cztery miesiące temu odszedłem z PiS w geście solidarności właśnie wobec Joanny Kluzik-Rostkowskiej.

Kluzik-Rostkowska nie przedstawiła panu żadnych zarzutów?

Joanna nie kontaktowała się ze mną od kilku tygodni. Nie dzwoniła, nie esemesowała. O wszystkich jej krokach dowiadywałem się z mediów. O ultimatum, które przedstawiła mi w piątek w sposób bardzo nieelegancki, poniżający, też dowiedziałem się z mediów. O zakończeniu współpracy również. Kilka miesięcy wcześniej to właśnie ona, całkowicie słusznie, obrażała się na to, że o usunięciu z PiS dowiedziała się z mediów.

Nie musiała się kontaktować osobiście. Mogła kogoś wysłać.

Nikogo nie wysyłała. A żadnych dowodów nie mogła mi pokazać, bo nie zachowywałem się nielojalnie.

Ultimatum, mówi pan, było upokarzające. Może jednak lepiej było nie unosić się honorem, tylko powiedzieć, że nie spiskuje pan z PiS, bo tego dotyczy zarzut?

Tego samego dnia w „Fakcie" był artykuł, w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8882

Spis treści
Zamów abonament