Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Fałszywy mit profesora Balcerowicza

04 kwietnia 2011 | Publicystyka, Opinie | Dominik Zdort
autor zdjęcia: Ryszard Waniek
źródło: Fotorzepa

Zarówno Leszek Balcerowicz, jak i system ubezpieczeń emerytalnych w Polsce z gospodarczym liberalizmem niewiele mają wspólnego – twierdzi publicysta „Rzeczpospolitej”

Śmierć idei wolnego rynku ogłosił ostatnio w „Rzeczpospolitej" Michał Karnowski w tekście „Balcerowicz pokonany". Z tezą, jaką postawił wicenaczelny „Uważam Rze", chętnie się zgodzę. Rzeczywiście, obrońcy swobód gospodarczych całkowicie zniknęli ze świata polskiej polityki. Dawni gospodarczy liberałowie, zamiast naprawiać państwo, wolą konsumować rentę władzy.

Karnowski, udowadniając swoją efektowną tezę uczynił źrenicę wolności gospodarczych z Leszka Balcerowicza oraz bronionych przez niego funduszy emerytalnych. Prestiżowa porażka byłego wicepremiera oraz zmiana ustawy o OFE mają więc oznaczać klęskę idei gospodarczego liberalizmu.

Problem w tym, że postawienie sprawy w taki sposób to walka z wiatrakami, wojna wytoczona fantomom. Bowiem w rzeczywistości Balcerowicz czy system ubezpieczeń socjalnych w Polsce z ideą wolnego rynku niewiele mają wspólnego.

Czyja klęska

Chwyćmy więc byka za rogi i rozliczmy najpierw byłego wicepremiera, powszechnie uważanego za konsekwentnego zwolennika wolnego rynku. Powszechnie, ale niesłusznie. Oddajmy mu najpierw, co wicepremierowskie: jest głównym autorem gospodarczych przemian dokonanych po 1989 roku, a przede wszystkim jego rygorystycznej polityce finansowej i monetarnej zawdzięczamy powstrzymanie galopującej inflacji, zjawiska niewątpliwie skrajnie szkodliwego dla gospodarki.

A teraz zapytajmy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8894

Spis treści
Zamów abonament