Licencja na wiedzę techniczną i praktyc zną unowocześni firmę
Umowa licencyjna musi w sposób możliwie precyzyjny określać przedmiot udostępnienia. W przypadku utworów wystarczy go wskazać, a patentów czy zarejestrowanych znaków towarowych – podać numer z właściwego rejestru, aby strony dokładnie wiedziały, jaki jest przedmiot transakcji. Więcej zachodu i troski wymaga know-how
Truizmem jest stwierdzenie, że korzystanie z przedmiotu lub prawa nie zawsze wymaga tytułu właścicielskiego. Właściciel może więc swoją rzecz wynająć lub oddać w dzierżawę, pobierając z tego tytułu wynagrodzenie, lub nieodpłatnie ją użyczyć.
Podobnie może postąpić „właściciel” dobra niematerialnego, takiego jak patent, znak towarowy czy utwór w rozumieniu prawa autorskiego. Takie udostępnienie określa się mianem licencji, a polega ono na upoważnieniu innej osoby (zezwoleniu) do korzystania z dobra niematerialnego w określony sposób. W pewnym uproszczeniu przypomina więc najem (dzierżawę) lub użyczenie w przypadku rzeczy.
Umowy licencyjne nie stanowią jednak prostych konstrukcji prawnych. W zależności od swego przedmiotu mogą wymagać spełnienia pewnych szczególnych wymogów zarówno co do treści, jak i formy.
Niematerialny przedmiot tych umów wymaga dużej staranności przy formułowaniu warunków umowy. Licencja musi możliwie dokładnie określać jej przedmiot. Brak precyzyjnego opisu przedmiotu umowy może powodować spory między stronami co do wzajemnych praw i obowiązków. W skrajnych przypadkach umowa może okazać się przez to nieważna.
Prawa własności intelektualnej
System prawny uznaje niektóre dobra niematerialne w sposób bardzo wyraźny. Przykładowo ustawa Prawo własności przemysłowej chroni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta