Blaszaki psują osiedla
Ciuchy z polowego łóżka, kebab z przyczepy, warzywa z blaszaka. Paskudne stoiska wyrastają na nowych osiedlach. – Nie pasują tutaj – alarmują mieszkańcy. – Każdy ma inny gust – bronią się przedsiębiorcy.
Mieszkańcy osiedla Derby przy ul. Skarbka z Gór na Białołęce mogą wybrać się na kebab. Kanapki sprzedawane są wprost z przyczepy oklejonej tureckimi flagami. Kebab wyrósł tuż obok kontenera z warzywami, który działa od kilku miesięcy. A na prowizorycznym ogrodzeniu działki wisi informacja, że to teren prywatny. – Kto pozwolił na coś tak okropnego? – pyta pan Andrzej, jeden z mieszkańców osiedla.
Właściciel przyczepy z kebabem mówi, że ma wszelkie pozwolenia na prowadzenie działalności. – To jest prywatna działka, a przyczepę można postawić wszędzie – tłumaczy pan Witold, właściciel kebabu. – Gorsze stoją w centrum miasta na Świętokrzyskiej, obok Pałacu Kultury i Nauki, i nikt nie robi z tego problemu.
W warzywniaku za ladą stoi ojciec właściciela. – Syn pojechał po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta