Niemieccy askarysi i brytyjscy rasiści
Zasadnicze i decydujące znaczenie dla wyniku I wojny światowej miały walki we Flandrii i w północnej Francji, ale czteroletnia „wielka wojna" toczyła się nie tylko w Europie.
W Afryce Wschodniej zaczęła się 15 sierpnia 1914 roku, a zakończyła dopiero wtedy, gdy żołnierze niemieccy dowiedzieli się o kapitulacji. Złożyli broń w mieście Abercorn 25 listopada 1918 r.
Inna to była wojna, nade wszystko podjazdowa, ale miała różne oblicza, również morskie. I choć w zasadzie zarówno Brytyjczycy, jak i Niemcy nie uważali Afryki za pole walki, lecz jedynie za źródło surowców do zaopatrywania armii, działania, zwłaszcza te prowadzone przez dowódcę niemieckich sił obronnych (Schutztruppe) podpułkownika Paula von Lettow-Vorbecka, przeszły do historii wojskowości. A jego oddziały, złożone głównie z askarysów, zadziwiły opinię publiczną męstwem i świetnym wyszkoleniem.
Wojna w Afryce rozpoczęła się od ataku Lettow-Vorbecka na Tavetę, niewielki posterunek u stóp Kilimandżaro. Następnie Schutztruppe skierowały się przeciwko ugandyjskiej linii kolejowej, gdzie zetknęły się z oddziałami Królewskich Strzelców Afrykańskich i zostały zatrzymane. Brytyjskie władze kolonialne natychmiast poprosiły o przysłanie posiłków. Komitet...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta