Wsparli Obamę, dostali posady i kontrakty
Prawie 80 procent darczyńców najhojniej wspierających kampanię prezydenta dostało od rządu pracę lub zlecenia
Miliard dolarów – na tyle w 2008 roku opiewał rachunek za wyścig Baracka Obamy do Białego Domu. Rekordową w historii USA kwotę udało się zebrać dzięki takim sympatykom, którzy sami dali albo pomogli zebrać na kampanię od 50 tysięcy do ponad pół miliona dolarów.
Według raportu Center for Public Integrity – waszyngtońskiej organizacji non profit zajmującej się dziennikarstwem śledczym – takich osób było 556. 184 darczyńców lub ich małżonków otrzymało potem pracę w administracji rządowej. Odsetek nagrodzonych skacze jednak szybko w górę, gdy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta