Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nikt mnie nie wymyślił

05 sierpnia 2011 | Magazyn tv | Jacek Cieślak
Anita Werner
źródło: EAST NEWS
Anita Werner
Anita Werner
źródło: Archiwum
Anita Werner

Z Anitą Werner rozmawia Jacek Cieślak

Rz: Pamięta pani siebie z pierwszego dnia w TVN 24, gdy nie była pani jeszcze Damą Pik?

Anitą Werner: Pamiętam. 9 sierpnia 2001 r. byłam zielona jak trawa na wiosnę. Byłam kompletnym żółtodziobem – 23-letnią dziewczynką, która miała długie włosy, znacznie wyższy głos i straszną jasnobrązową marynarkę. Wkładałam całą energię, żeby nauczyć się czegoś nowego. Jako dziecko nie marzyłam o dziennikarstwie. Chciałam być piosenkarką, kierowcą rajdowym, tłumaczem. Miałam nazbyt dużo zainteresowań i to był mój problem. Do TVN 24 trafiłam przypadkiem. Szukając nowego zajęcia, natknęłam się na ogłoszenie w „Gazecie Wyborczej". Poszłam na casting, tak jak siedem tysięcy młodych ludzi z całej Polski.

Ale tylko pani zagrała główną kobiecą rolę w „Słodko-gorzkim" Władysława Pasikowskiego u boku Bogusława Lindy. I miała pani kontakt z mediami, bo zorganizowano nam wycieczkę na plan.

Przyjechał wtedy również Grzegorz Kajdanowicz, wówczas początkujący dziennikarz „Teleexpressu". Po latach powiedział mi, że w życiu by nie pomyślał, że będziemy razem pracować w „Faktach". Ja też. Film był jednorazową przygodą 17-letniej dziewczyny. Nigdy nie zamierzałam być aktorką. Są w tym zawodzie lepsi ode mnie. Ale musimy w ogóle o tym rozmawiać? Przecież to było 15 lat temu!

Ale z Lindą grało się chyba...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8997

Spis treści

Podróże

Zamów abonament