Piątek – film dnia: Bardzo długie zaręczyny****
Chłopak (Gaspard Ulliel) i dziewczyna (Audrey Tatou) z bretońskiej wioski bardzo się kochali. Pewnego dnia on poszedł na wojnę. Mijały lata, a on – choć wojna się skończyła – ciągle nie wracał.
Matylda nie wierzyła w jego śmierć i na własną rękę, pełna determinacji, podjęła poszukiwania. Robiła wszystko, aby dowieść swojej racji. Była tak samo naiwna, jak uparta. Przetrzepywała archiwa, rozmawiała z żołnierzami i oficerami, których los połączył z jej ukochanym. Jean-Pierre Jeunot zekranizował powieść Sébastiena Japrisota. To w takim samym stopniu melodramat apoteozoujący wierność młodzieńczej miłości, jak batalistyczny obraz antywojenny przywołujący grozę okopów I wojny światowej. Odkrywający staranie przez lata skrywane bolesne epizody francuskiej historii. Jeunet wie, jak żonglować nastrojami widza. I robi to po mistrzowsku. Piekłu wojny przeciwstawia ponadczasowy spokój bretońskiej wsi. Zimne, ciemnoniebieskie, aż do bólu naturalistyczne kadry wojenne z licznych retrospekcji kontrastują z ciepłymi, stylizowanymi na sepię obrazami Paryża, jakby przeniesionymi wprost z ówczesnych pocztówek.
22.55 | TVN 7 | Dramat obyczajowy, Francja, USA 2004


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
