Rockabilly podszyte melancholią
Komety, Cud nad Wisłą, ul. Wybrzeże Kościuszkowskie (obok Centrum Nauki Kopernik), wstęp wolny, czwartek (18.08), godz. 20
O Kometach mówi się, że to jedna z najbardziej warszawskich grup rockowych – osadzeni w stołecznej przestrzeni często odwołują się do charakterystycznych miejsc i dzielnicowych topografii. Zagrają w modnym ostatnio warszawskim letnim klubie Cud nad Wisłą.
– Staram się spędzać jak najwięcej czasu w miejscach, o których wiedziałem, że mogłyby mnie zainspirować: Stara Ochota, Mokotów, Bielany, Saska Kępa. Kiedy tam jestem, dźwięki i słowa same do mnie przychodziły – mówił Lesław, lider Komet, o pracy nad ich nową płytą.
Album „Luminal" wydany w tym roku nakładem Jimmy Jazz Records właśnie promują. Jest o tyle ciekawy, że na nim pierwszy raz w muzyce Komet pojawiły się ciekawsze aranżacje i nowe instrumenty – słychać fortepian, saksofon, trąbkę, wibrafon czy smyczki. Ale wciąż są to te same Komety, które lubimy za nieco surowe i zwariowane gitarowe granie, ocierające się gdzieś o punka, ska i rockabilly, podlane odrobiną dziwnej melancholii.