Przesadna panika
No i mamy. Mamy franka szwajcarskiego oscylującego wokół kursu równego jednemu euro. Mamy indeksy giełdowe, tracące w ciągu kilku dni po kilkanaście procent.
Mamy niejasne komentarze pogubionych analityków rynkowych. Mamy padające w mediach pytania, czy jest to powtórka sytuacji z jesieni 2008, kiedy na rynkach zaczęto już przebąkiwać o całkowitym załamaniu. Mamy szefów państw i rządów odbywających w środku nocy awaryjne telekonferencje. Mamy Chiny, nieukrywające rosnącego zdenerwowania obecną sytuacją. Mamy regularną panikę.
Pytanie o to, czy przypadkiem nie mamy do czynienia z powtórką z jesieni 2008, wcale nie dziwi. Rynki wpadły wówczas w panikę, mając ku temu bardzo dobre powody. Po upadku banku Lehman Brothers światowe finanse rzeczywiście stanęły...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta