Ks. Natanek: między Lutrem a ojcem Pio
Duchowny z Grzechyni wchodzi na drogę wielu schizmatyków i heretyków, których sam mocno krytykuje. A ruch jego sympatyków łatwo może zejść na pozycję sekty – ostrzega publicysta
Emocje, jakie w Kościele w Polsce rozpala ks. Piotr Natanek, sprawiają, że o nim i jego zwolennikach pisać jest niezmiernie trudno. Skrajne spojrzenia na tego duchownego uniemożliwiają jednak dostrzeżenie całej złożoności problemu kapłana-buntownika.
Głos części katolików
Nie sposób zrozumieć fenomenu księdza z Grzechyni bez odwołania się do stanu polskiego Kościoła. Siła ks. Natanka wynika bowiem z coraz lepiej dostrzegalnej słabości znacznej części hierarchii w Polsce. Brak wyrazistego oblicza episkopatu, biskupa, który potrafiłby jednoczyć wokół siebie ludzi, ale też mocno i wyraziście przedstawiać opinię katolicką w mediach, sprawia, że najbardziej popularnym księdzem w Internecie mógł stać się właśnie suspendowany już duchowny archidiecezji krakowskiej.
Ks. Natanek stał się głosem sporej części katolików, którzy mają już dość udawania na potrzeby mediów, że Kościół nie ma zdania w sprawach społecznych czy politycznych.
Nie bez znaczenia dla popularności ks. Natanka jest również sytuacja w Krakowie, skrajne upolitycznienie tamtejszej kurii, powiązania z PO najbliższych współpracowników i rodziny samego kard. Stanisława Dziwisza.
Tajemnicą poliszynela jest w Krakowie fakt, że próby uciszenia ks. Natanka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta