W czyje ręce trafiła stocznia
Majątek wydzierżawiono firmie, która mówiła o partnerach z USA. Ale żadnych umów nie pokazała
Na wznowienie produkcji w stoczni czekają w Szczecinie tysiące osób. Zamknięty dwa lata temu zakład był największym pracodawcą w regionie, zatrudniając w najlepszych latach ponad 10 tys. osób (jeszcze więcej pracowało u kooperantów).
Na początku sierpnia państwowe Towarzystwo Finansowe Silesia wydzierżawiło na dziesięć lat część majątku po Stoczni Szczecińskiej Nowa spółce Kraftport z Katowic. To ciąg technologiczny do budowy statków, strategiczny dla tego zakładu, m.in. suwnice, dźwigi, nabrzeża, pochylnie, ośrodek cięcia blach i obiekty do malowania kadłubów. Silesia jest ich właścicielem od jesieni ubiegłego roku, kiedy wylicytowała najważniejsze stoczniowe nieruchomości na aukcji internetowej.
Umowa z Kraftportem zobowiązuje spółkę do rozpoczęcia działalności stoczniowej do 1 marca 2012 r. Jeśli tego nie zrobi, straci dzierżawę. – Liczymy, że w pół roku uda się sprawdzić deklaracje tego inwestora – mówi „Rz" prezes Silesii Wojciech Bańkowski.
Awantura o Kraftport
O transakcji z nieznaną w branży firmą krytycznie wypowiedziała się część szczecińskich polityków. Zdaniem byłego ministra gospodarki Jacka Piechoty,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta