Widz nie jest taki głupi
Agnieszka Holland wyjaśnia, dlaczego w USA powstaje coraz więcej ambitnych seriali, a polskie są kiepskie
Rz: Wyreżyserowała pani dwa odcinki „Dochodzenia", które zadebiutuje 7 września w stacji FOX Life. Czym ten serial wyróżnia się spośród telewizyjnych kryminałów w USA?
Agnieszka Holland: W policyjnych produkcjach każdy odcinek opowiada inną historię. Tutaj śledztwo w sprawie morderstwa nastolatki rozciąga się na dwa sezony. „Dochodzenie" jest adaptacją duńskiego serialu, który odniósł sukces w kilku krajach. Producenci bali się jednak, czy pomysł sprawdzi się w USA. Spodobał się, ponieważ coraz więcej widzów za oceanem szuka na małym ekranie oryginalnych programów. Telewizyjna papka nie ma racji bytu w ambitniejszych stacjach.
Czy to nie dziwne, że w USA, ojczyźnie rozrywkowych mediów, zaczęły powstawać ambitne seriale?
Nie. Amerykanie potrafią zdobywać nowe terytoria, zarówno technologiczne, jak i artystyczne. Stacje zorientowały się, że tracą widzów, znudzonych konwencjonalnymi i przewidywalnymi programami. Kanał HBO zaryzykował pierwszy, ponieważ zarabia na abonamentach i nie jest uzależniony od oglądalności czy reklam. Eksperyment się udał i teraz telewizje prześcigają się nowatorskimi serialami.
Stały...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta