Lider na spadkowym rynku
TP – spółka, o której się mówi w Warszawie
Telekomunikacja Polska wiodła prym wśród zaledwie kilku spółek, które nie poddały się piątkowej przecenie na GPW. Wyróżniała się także wśród firm wchodzących w skład głównego indeksu giełdy – WIG20 (oprócz niej dzień na plusie zakończył tylko Kernel). Papiery telekomunikacyjnego giganta drożały większą część dnia, w tym przez chwilę nawet o 4,16 proc., do 17,78 zł. Ostatecznie na zamknięciu sesji wzrost ten wyniósł już tylko 0,35 proc., a za akcję TP płacono 7,13 zł. Analitycy różnie tłumaczyli siłę papieru. Niektórzy oceniali, że inwestorzy niechętnie sprzedają akcje spółki, która w kolejnych latach płacić będzie sowitą dywidendę, a wkrótce może rozpocząć skup akcji własnych za 800 mln zł (daty walnego zgromadzenia, które o tym zdecyduje, jeszcze nie znamy). Inni wskazywali, że rynek przygotowuje się do wyznaczonej na 8 września wiedeńskiej rozprawy z duńską firmą DPTG o uchylenie wyroku arbitrażu z 2010 r. obciążającego TP blisko 1,6 mld zł.