Rosja na by-passach
Gospodarz Kremla stworzył w Moskwie trzy ośrodki władzy, których wpływy wzajemnie się znoszą. Pozwala to choremu prezydentowi kontrolować sytuację. Wszyscy jednak dyskretnie przygotowują się do politycznej walki.
Rosja na by-passach
Sławomir Popowski
Trzeba docenić odwagę, a nawet determinację Borysa Jelcyna, który jako pierwszy z władców Rosji publicznie przyznał się do choroby i poinformował o planowanej operacji wstawienia by-passów. Wprawdzie, nieoficjalnie, o dolegliwościach prezydenta wiedziano już od dawna -- w końcu trudno było je ukryć -- ale fakt pozostaje faktem: w patriarchalnie rządzonym państwie rosyjskim ogłoszenie podobnej informacji było prawdziwą rewolucją.
Na tym jednak koniec. Efekt szokowy może być pozytywny, ale potwierdzi to dopiero przyszłość, a i to pod warunkiem, że nowy styl, zaproponowany przez Jelcyna, zakorzeni się w rosyjskiej praktyce politycznej. Tymczasem Rosję czeka to, co zawsze -- coraz ostrzejsza walka o władzę i o sukcesję po Jelcynie. Tak już będzie do końca jego kadencji. Nawet jeśli powróci on do zdrowia.
Kto decyduje w Moskwie
Nie wiadomo, czy i na ile Jelcyn jest wstanie kontrolować sytuację w państwie. Jeśli wierzyć Anatolijowi Czubajsowi -- szefowi prezydenckiej administracji, który sam uchodzi za jednego głównych pretendentów do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta