Nie na wyścigi
Grupa Wyszehradzka zmierza do NATO
Nie na wyścigi
Maria Wągrowska
W sobotę na Helu odbywa się spotkanie ministrów obrony z państw Grupy Wyszehradzkiej. Rozmówcy "Rzeczpospolitej" z polskiego resortu obrony pytani, jaką rację bytu ma współpraca polityczno-wojskowa w wyszehradzkim czworokącie, odpowiadają bez wahania: taką samą jak na początku lat 90. -- ma "utwardzać" stabilność Europy Środkowej.
Gdyby jednak dokładniej przeanalizować znaczenie współpracy między Polską, Czecho-Słowacją (a obecnie Czechami i Słowacją) oraz Węgrami, okazałoby się, że inną rolę odgrywała ona na początku procesu wychodzenia tych krajów spod dominacji radzieckiej i rosyjskiej, a innego znaczenia nabiera teraz, u progu członkostwa w sojuszu północnoatlantyckim czy też w przyszłości, również po wejściu do Unii Europejskiej, w Unii Zachodnioeuropejskiej.
Osobno, ale razem
-- Na początku naszej wspólnej drogi -- mówią przedstawiciele Departamentu Bezpieczeństwa Międzynarodowego MON -- współpraca między "trójką" wyszehradzką pomogła wydostać się Polsce, Czecho-Słowacji i Węgrom z Układu Warszawskiego, a także Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej. Moskwa nie miała do czynienia z każdym ze swych byłych satelitów z osobna, lecz z ugrupowaniem państw,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta