Chłopcy malowani
Czy za rok paradny szwadron szabelkami błyśnie
Chłopcy malowani
Na wojskowym hipodromie pod Starą Miłosną prężą się ułani, wierzchowce niecierpliwie przestępują z nogi na nogę, za chwilę ruszą w kółeczko, bo konia przecież trzeba rozprężyć, zanim jeszcze na dobre natrze dziennikarska piechota. -- To już trzecie podejście i tym razem musi się powieść -- zagrzewa Roman Jagieliński, wicepremier, minister rolnictwa, od lipca prezesujący "tym, którzy konie kochają i oddani są sprawie".
Sprawie odrodzenia polskiej kawalerii.
To nie ma być luksus, na który wojska dziś nie stać (obecny szef MON Stanisław Dobrzański, zapytany, zanim jeszcze zasiadł w fotelu ministerialnym, przez posłów, czy dostrzega potrzebę wskrzeszenia symbolicznego choćby oddziału jazdy, zgasił poselskie zapały, twierdząc, że warmii są ważniejsze wydatki, dziś najwyraźniej mięknie) . Naprzeciw potrzebie kontynuowania "tysiącletnich tradycji" wychodzi inicjatywa społeczna. Jej kwintesencją ma być cel i dzieło stowarzyszenia Szwadron Jazdy RP. Jego 37 członków założycieli, wśród których znaleźli się, oprócz wicepremiera, senator koniński Piotr Chojnacki (PSL) , generał Józef Buczyński, szef Departamentu Kadr MON, entuzjasta polskiego kawaleryjskiego ethosu Edward Sieradzki, prywatny przedsiębiorca, a także...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta