Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Postnierządnice

28 września 1996 | Plus Minus | MR

Notatki znad Renu

Postnierządnice

Mieszkam o parę kilometrów od Uniwersytetu Fryderyka Wilhelma w Bonn, na którym studiował Karol Marks. Kiedy przechodzę pod uniwersyteckimi arkadami, nie tylko wspominam rzewnie wielkiego pioniera i klasyka, który urządził trzy pokolenia mojej rodziny, ale zastanawiam się też, gdzie się podzieli w Polsce jego uczniowie i zwolennicy. Dlaczego nikt dziś nie powołuje się na Marksa, nawet z tych, którzy zdobyli doktorat, przepisując cytaty? Nawet w Sejmie nikt nie zająknie się o Marksie, a przecież siedzą tam ludzie, którzy kiedyś -- zbudzeni z najgłębszego snu -- potrafili recytować "Nędzę filozofii". Jest to tym bardziej dziwne, że niektóre pisma Marksa nic nie straciły na aktualności.

Na przykład, jego artykuł o cenzurze, opublikowany przy okazji dyskusji nad pruską ustawą o cenzurze na łamach "Gazety Reńskiej". Kiedy chciałem fragmenty tego tekstu wydrukować w 1981 roku, gdy toczyła się dyskusja o cenzurze w PRL, to nie mogłem: Marksa zdjęła cenzura.

Powiedział tam Marks między innymi, że prasa jest zawsze wolna: jest wolna dla tych, którzy nią dysponują.

Święte słowa. Aforyzm Marksa o wolności prasy musiał głęboko zapaść w pamięć naszych marksistów. Przepraszam, postmarksistów. (Podobno poprawność polityczna nie zezwala na używanie określenia...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 872

Spis treści
Zamów abonament