Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Konsultanci zamiast wizjonerów?

28 września 1996 | Plus Minus | AW

U progu XXI wieku

Konsultanci zamiast wizjonerów?

Andrzej Wilk

Według potocznych -- ale nie bezpodstawnych wyobrażeń, inteligent to człowiek często niezdecydowany, rozdzielający włos na czworo, chociaż wykształcony i zazwyczaj dobrze poinformowany. Wiedząc otym, jak nań patrzą, gdy się już raz zdecyduje, stara się mieć w zanadrzu jakieś rozsądne uzasadnienie swoich decyzji. Czasami do końca nie jest przekonany, ale obstaje przy swoim. Bywa, że po jakimś czasie sam siebie zapytuje, "a właściwie, po co jadłem tę żabę".

W okresach przełomów i ostrych zwrotów historycznych konsumpcja żab na głowę inteligenta gwałtownie rośnie. Nie może być inaczej. Staje się on wówczas liściem, niesionym przez wiatr historii. Aby sprostać reputacji człowieka, który wie, co robi, wmawia on sobie i innym, że jest pilotem sterującym niewielkim, ale własnym samolotem.

Prof. Antonina Kłoskowska w następujący sposób przedstawiła źródło koncepcji inteligencji jako warstwy społecznej: "Według dotychczasowych stwierdzeń, najwcześniej określenie, a także i koncepcję inteligencj, wprowadził Karol Libelt w artykule >>Roku. .. << z 1844 r. , przedstawiając wykształcenie jako konstruktywną cechę tej warstwy, przywódczą zaś rolę w narodzie jako jej funkcję. Libelt pisał: >>Mowa tu wszakże tylko o tak...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 872

Spis treści
Zamów abonament