Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Od Kut do Braszowa

28 września 1996 | Plus Minus | LŁ

Z zapisków Ludwika Łubieńskiego, sekretarza ministra Becka

Od Kut do Braszowa

17 IX 39. Jechałem w Cadillacu z ministrem, żoną i Bubą -- ostatni meldunek oficera Straży Granicznej i z ciężkim sercem i łzami w oczach znaleźliśmy się na terenie Rumunii. Opisać nie sposób (. .. ). Okołogodz. 1 wnocy przyjazd do Czerniowiec.

Ciągle mi stoi przed oczami wizja biednego starego prezydenta, który nadrabiając miną opowiada wspomnienia o Marszałku. Jego nam brak, tyle zapału, tak zwarty cały Naród, tyle energii, ofiar i poświęcenia wszystkiego na tę armię, oczko w głowie wszystkich, wiara jeżeli nie w zwycięstwo to w heroiczny opór, a tu w dwa tygodnie te dranie Niemcy załatwiają się z 35-milionowym państwem. Co znaczy potęga samolotów i brygad pancernych. Bóg też nie był chyba z nami -- taką pogodę zesłać, że w ogóle rzek nie było ani dróg nie było potrzeba. Od pierwszego dnia wojny zdrada Sowietów, zaopatrywanie niemieckich samolotów na swoim terenie w Mińsku w bomby i benzynę (. .. ). Zostawiam w biednej mojej Polsce Mamulę moją drogą (. .. ). Tata został w bombardowanej ciągle Warszawie. Dwaj bracia, gdzie oni są. (. .. ) W 27 roku życia zostaję emigrantem bez prędkiej nadziei powrotu do kraju (. .. ). Zaraz po przyjeździe do Czerniowiec zastaje nas druga hiobowa wiadomość. Marszałek Śmigły-Rydz, Naczelny...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 872

Spis treści
Zamów abonament