Od aniołków do „tuskobusa”
Alfabet kampanii | Gaz łupkowy, drogie przedszkola i wojaże premiera – tym żyliśmy przez ostatni miesiąc
To nieprawda, że tegoroczna kampania była nudna. Wydarzyło się bardzo wiele.
Aniołki Kaczyńskiego. Najwyraźniej PiS bez aniołków nie potrafi funkcjonować. W tej kampanii zostały nimi młode, atrakcyjne dziewczyny, które z plakatu namawiały do głosowania na PiS. Ich wygląd, wypowiedzi i miejsca na listach stały się przedmiotem wnikliwych analiz.
Billboardy, których miało nie być. PO stoczyła bohaterski bój o to, żeby zakazać tej formy promocji. Niestety, Trybunał Konstytucyjny zniweczył te wysiłki i dlatego billboardy wszystkich partii politycznych, jak w każdej kampanii, królują na ulicach. Szczególnie rzucają się w oczy te ufundowane przez PO: „Tusk czy Kaczyński – Ty wybierzesz premiera", i wykupione przez PiS: „Tusk = Palikot w rządzie".
Czarny koń wyborów. Każde z mniejszych ugrupowań chciało nim zostać. Liderzy PJN Paweł Kowal i Marek Migalski nawet sfotografowali się z karym rumakiem. Ale ich partii to nie pomogło, bo czarnym koniem tych wyborów został Ruch Janusza Palikota, który ma szansę wedrzeć się do Sejmu.
Drużyna. W tym roku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta