Apple stracił swojego wizjonera
Twórca Apple'a Steve Jobs przegrał wczoraj po siedmiu latach walkę z rakiem trzustki. Od czasu przejęcia przez niego sterów w firmie kurs jej akcji wzrósł o 9000 proc., czyniąc z niej najdroższą spółkę giełdową świata z kapitalizacją rzędu 350 mld dolarów. Podupadającego producenta niszowych komputerów Jobs w 14 lat przemienił w globalnego lidera rynku komórek i tabletów. – Model biznesowy Apple'a zapewne przetrwa to odejście – twierdzi Daniel Weston z firmy brokerskiej Schroeder Equities w Monachium. – Jednak Steve'a Jobsa zastąpić się nie da.