Tańce po węgiersku
08 października 2011 | Kultura | Jacek Marczyński
Kolejnym bohaterem serii „Wielcy kompozytorzy" jest wielki samotnik Johannes Brahms.
Ostatni prawdziwy romantyk, twórca muzyki symfonicznej, kameralnej i fortepianowej, nie ułożył sobie prywatnego życia. Czy jedyną jego miłością była Clara, żona innego kompozytora Roberta Schumanna?
Odpowiedzi poszukajmy w książce z kolekcji „Rz". Na dołączonej do niej płycie znalazły się „Tańce węgierskie" i koncert skrzypcowy Brahmsa.