Bilet, gorący towar
Kasy są oblegane przez widzów, ale dyrektorzy boją się prognoz o kryzysie
– Przepraszam, ale nie mogę rozmawiać, bo stracę okazję do sprzedaży kolejnych biletów! Telefony dzwonią! Teatr przeżywa renesans! Ale liczą się jakość i marka! – krzyczy do słuchawki Joanna Karkoszka z Biura Obsługi Widzów w Teatrze im. Mickiewicza w Częstochowie. Dyrektor Robert Dorosławski podkreśla znaczenie marketingu.
Walka o widza
– Możemy myśleć, że jesteśmy świetni, ale dziś to nic nie znaczy: trzeba z informacją dotrzeć do odbiorcy – mówi i dodaje, że na liście otrzymujących newslettery teatru jest 5000 osób prywatnych i firm. Wydrukowanie plakatów też już nie wystarczy, trzeba je wyeksponować. Są w 60 sklepach WSS Społem i w autobusach MPK.
– Kiedyś mogliśmy liczyć na pomoc telewizji, teraz katowicki oddział TVP nie ma pieniędzy, żeby przyjechać i nakręcić zapowiedź premiery – mówi dyr. Dorosławski. – Nie narzekam, wsiadam w samochód, jadę do Katowic i z powrotem, żeby dać czterominutową wypowiedź. Liczy się nawet krótki dżingiel w niszowym radiu. Od czasu, gdy szefem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta