Protest zatrząsł Litwą
Polacy nie byli osamotnieni w proteście przeciwko dyskryminującej ustawie oświatowej
– Boże, oni idą i idą – nie mogli się nadziwić przechodnie obserwujący w sobotnie popołudnie demonstrację w centrum Wilna. Stolica Litwy dawno już nie widziała takiego morza ludzi. Tłum rozciągnął się na kilka kilometrów. Przechodniów jeszcze bardziej dziwiło to, że największy protest od czasu odzyskania przez Litwę niepodległości zorganizowały mniejszości narodowe, z których największą stanowią Polacy. Wsparli ich Rosjanie i Białorusini, którzy również czują się dyskryminowani.
Na wiecu podkreślano, że wbrew twierdzeniom litewskich kręgów nacjonalistycznych demonstracja nie była wymierzona przeciwko Litwie.
– To protest przeciwko obecnej liberalno-konserwatywnej koalicji – mówił przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, europoseł Waldemar Tomaszewski.
Akt desperacji
Demonstrację zorganizowano w rocznicę przyjęcia ustawy oświatowej. Zgodnie z nią w ciągu dwóch lat ujednolicony ma zostać egzamin z języka litewskiego w szkołach mniejszości narodowych oraz w szkołach litewskich. W efekcie uczniowie ostatnich klas szkół polskich mają tylko dwa lata na opanowanie programu, który uczniowie szkół litewskich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta