Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Lista przebojów Kilara

14 lipca 2012 | Kultura | .Jacek Marczyński
Wojciech Kilar po prawykonaniu jego „Missa pro pace”, Filharmonia Narodowa,  12 stycznia 2001 r. Ta msza szybko zdobyła ogromną popularność
autor zdjęcia: Andrzej Wiktor
źródło: Rzeczpospolita
Wojciech Kilar po prawykonaniu jego „Missa pro pace”, Filharmonia Narodowa, 12 stycznia 2001 r. Ta msza szybko zdobyła ogromną popularność

Udowodnił, że nie istnieje granica między klasyką a rozrywką. We wtorek kompozytor kończy 80 lat

Bywa zakłopotany swoją popularnością. – Gdy ludzie mówią, że piszę same szlagiery, nie wiadomo, czy mam traktować to jako obelgę czy wręcz przeciwnie – mówi Wojciech Kilar. – Staram się zrobić z tego pochwałę i odpowiadam: Ravel pisał same szlagiery, Chopin pisał same szlagiery.

W tej odpowiedzi nie ma cienia zarozumiałości. Wynika ona raczej z przekonania, że muzyka jest po to, aby chcieli słuchać jej ludzie.

Ujmuje skromnością i nieśmiałością. Nie dba o sławę, pierwszy smoking kupił sobie dopiero w latach 90., włożył raz i stwierdził, że nie jest mu potrzebny. Nie ukrywał, że muzyka filmowa daje mu pieniądze, ale ponieważ nie potrzebuje ich zbyt dużo, rezygnował z kolejnych zamówień, gdy wciągał go jakiś utwór koncertowy, nad którym pracował.

Lubi podróżować po świecie, ale nie zdecydował się opuścić Śląska. Tam on  – urodzony we Lwowie 17 lipca 1932 r.  – znalazł dom pod koniec lat 40. W Ameryce zapytano go kiedyś, co należy robić, żeby pisać taką muzykę, a on rzekł: – To proste, trzeba mieszkać w Katowicach.

Chętnie powołuje się też na „Alicję w Krainie Czarów":

– Jedno ze zwierząt pyta tam mniej więcej tymi słowami: „Jak mam to opowiedzieć?". A drugie mu radzi: „zacznij od początku, opowiedz wszystko po kolei, ale jak dojdziesz do końca, przerwij". Wydaje mi się, że ja tak piszę, w każdym razie to mój...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9283

Wydanie: 9283

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament