Skarby wyszperane w składzie makulatury
rozmowa | Z Dariuszem Pawłowskim, bibliofilem, o tym, jak na pchlim targu znaleźć białe kruki w pudle po bananach.
Rz: Jest pan jednym z najmłodszych klientów aukcji bibliofilskich. Co pan zbiera?
Dariusz Pawłowski: Interesują mnie różne tematy, ale przede wszystkim druki emigracyjne, w tym druki emigracji z okresu rozbiorów. Cenię np. „Księgarnię Luksemburską", którą w Paryżu założył syn Adama Mickiewicza. Ukazało się ok. 70 tomików. Mają mikroskopijne formaty. Chodziło o to, żeby z Paryża można było je łatwiej przewozić do Polski pod zaborami. Zdobyłem kilkanaście z nich. Kosztują od 30 zł w górę.
Zbieram powojenne tomy z tzw. serii czerwonej londyńskiej oficyny Veritas, która w niskich nakładach drukowała m.in. bardzo zacne pamiętniki z czasu drugiej wojny. Można je kupić na aukcjach za ok. 30-50 zł. Cenię wydawnictwa paryskiej „Kultury".
Zbieram też korespondencję i pamiętniki anonimowych osób. To kopalnia wiedzy historycznej lub obyczajowej. Są tanie, bo niedoceniane przez rynek. Kupiłem niedawno rękopis z Grodna z 1696 r. Staram się ustalić, czy to oryginalny pamiętnik, czy odpis z epoki. Jestem na początku drogi kolekcjonerskiej.
Studia podyplomowe prowadzone przez Stowarzyszenie Antykwariuszy Polskich pozwoliły mi sprecyzować zainteresowania.
Zanim porozmawiamy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta