Zajrzeć do duszy
Rozmowa | David Lynch, laureat Złotej Żaby za całokształt twórczości na festiwalu Plus Camerimage, o swoich pasjach artystycznych, także pozafilmowych.
Rz: Od premiery „Inland Empire" w 2006 roku nie zrobił pan filmu fabularnego. Dlaczego?
David Lynch: Nie miałem odpowiedniego pomysłu. Być może teraz się to zmieni, bo pojawiła się pewna idea, w której zaczynam się zakochiwać. Na razie jednak nic więcej o tym nie powiem.
Co pan robił przez tych sześć lat?
Wiele rzeczy. Mój syn Austin realizował ze swoim przyjacielem Jasonem S. „Interview Project" – rodzaj dokumentu, w którym znalazły się rozmowy z setkami Amerykanów. Pomagałem im w tym. Ale przede wszystkim malowałem, robiłem litografie. Przygotowałem filmowy wstęp do swojej wystawy plastycznej, jaka niedawno otwarta została w Tokio. Nakręciłem mały filmik dla festiwalu w Wiedniu, bo jego organizatorzy zwrócili się do różnych twórców, by przygotowali jednominutowe zwiastuny ich imprezy. Zajmowałem się muzyką. A poza tym obserwowałem, co się dzieje w kinie.
I do jakich wniosków pan doszedł?
W ostatnich latach sztuka filmowa zmieniła się diametralnie. Ludzie coraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta