Nadgorliwość gorsza od faszyzmu
Większość nie pokazuje twarzy. Poza liderami nie ujawniają nazwisk. Zawodowi antyfaszyści starają się stworzyć przekonanie, że faszyzm w Polsce czai się na każdym kroku. Są w stanie dostrzec go nawet u biskupa Tadeusza Pieronka.
Przed przeczytaniem tego artykułu warto wyjrzeć przez okno. Nasza ojczyzna Anno Domini 2012 w oczach niektórych wygląda bowiem tak: „W kraju władzę przejęła skrajna prawica. Po ulicach paradują nacjonalistyczne patrole i paramilitarne bojówki. Wszelkie objawy wolności, różnorodności i tolerancji są brutalnie tłumione. Idee nacjonalistyczne i neofaszystowskie zdominowały nasze szkoły, miejsca pracy, media i kulturę. W kraju rządzi Ruch Narodowy: Młodzież Wszechpolska i ONR".
Taką wizję przedstawia na swoich stronach internetowych kolektyw „Czarny Sztandar" – anarchiści z Łodzi. To jedna z blisko 50 organizacji skupionych w Porozumieniu 11 Listopada. W Święto Niepodległości w samo południe wyruszyli sprzed pomnika Bohaterów Getta pod hasłami „Razem przeciwko faszyzmowi i nacjonalizmowi" oraz „Faszyzm nie przejdzie!".
Jednak już następnego dnia na stronie internetowej Porozumienia dało się zauważyć rozczarowanie. „Witamy w nowej rzeczywistości" – głosi tytuł. Nowa rzeczywistość, co tu kryć, to wielotysięczny Marsz Niepodległości, który przeszedł ulicami Warszawy pod auspicjami ONR i Młodzieży Wszechpolskiej. „Jako antyfaszyści pytamy raz jeszcze: Kiedy przyjdzie ten moment, gdy zrozumiemy, iż faszyzm nie jest jedynie domeną Mussoliniego czy Franco? Że nawoływanie nacjonalistów do przemocowej przemiany tego społeczeństwa jest dążeniem do przywrócenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta