Patriotyzm objawowy
Janusz Palikot ogłosił niedawno kredo nowoczesnego patrioty.
Ktoś taki płaci podatki, sprząta po psie, głosuje w wyborach, oszczędza energię i segreguje śmieci, kasuje bilety w tramwaju, a także wspiera polską kulturę, kupując książki i chodząc do kina. Cudownie. Ale Palikot niczego nowego nie wymyślił. Kilka miesięcy temu podobne treści wyśpiewywała Maria Peszek na szeroko promowanej płycie:
płacę abonament
i za bilet płacę
chodzę na wybory
nie jeżdżę na gapę
Dalej było trochę bardziej dramatycznie niż u posła z Biłgoraja:
tylko nie każ mi umierać
tylko nie każ nie każ mi
nie każ walczyć nie każ ginąć
nie chciej Polsko mojej krwi
Duch obu manifestów jest jednak idealnie zbieżny. Po co właściwie, spyta ktoś, zajmować się Palikotem, skoro copyright należy się komu innemu? Żeby była jasność: nie jest to krakowska artystka, bo próba nauczenia Polaków...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta