Serbia walczy z korupcją
W Serbii rozwija się śledztwo, w związku z którym aresztowano Miroslava Miškovicia, najbogatszego człowieka w kraju.
Mišković, właściciel potężnego holdingu Delta, którego amerykański „Forbes" uznaje za najbogatszego Serba i jednego z najbogatszych ludzi na Bałkanach, aresztowany został wraz ze swoim synem Marko i grupą ośmiu osób.
Wszyscy oskarżeni zostali o oszustwa w trakcie 24 procesów prywatyzacyjnych przedsiębiorstw państwowych. Wcześniej zastrzeżenia odnośnie do uczciwości tych transakcji zgłaszała Unia Europejska.
Dodatkowo ten wpływowy serbski magnat (w latach 90. Mišković był krótko wicepremierem w rządzie Slobodana Miloševicia) obwiniany jest o korumpowanie urzędników państwowych i defraudację 30 mln euro.
Za decyzją o aresztowaniu stoi najprawdopodobniej odpowiedzialny za walkę z korupcją wicepremier Aleksandar Vučić. W ten sposób utworzony w lipcu rząd Serbii demonstruje wolę dostosowania się do wymogów Brukseli.
Unijny komisarz ds. rozszerzenia Štefan Füle wielokrotnie wskazywał na powszechną korupcję jako na główną przeszkodę w rozmowach akcesyjnych z Serbią.