Monitorowane to nie zawsze grupowe
Ustawa o promocji zatrudnienia określa, kiedy pracodawca musi zgłosić zamiar przeprowadzenia zwolnień w urzędzie pracy. Ustala z nim wówczas dość swobodny plan pomocy dla zwalnianych osób
Zwolnienia monitorowane stanowią odrębną kategorię od zwolnień grupowych, o których mowa w ustawie z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (DzU nr 90, poz. 844 ze zm.). Zgodnie z ustawą z 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (tekst jedn. DzU z 2008 r. nr 69, poz. 415 ze zm.; dalej ustawa) zwolnienia monitorowane występują w przypadku, gdy:
∑ pracodawca zamierza rozwiązać umowy z co najmniej 50 pracownikami w okresie trzech miesięcy,
∑ przyczyny redukcji etatów dotyczą zakładu pracy,
∑ w związku ze zwolnieniami świadczone są usługi rynku pracy dla pracowników.
W praktyce zdarza się, że powstanie konieczność ustalenia programu pomocy w ramach zwolnień monitorowanych, choć nie zostaną one zakwalifikowane jako zwolnienie grupowe. Pracodawca musi więc monitorować liczbę zwalnianych osób, mając na względzie nie tylko limity zwolnień indywidualnych zakreślone w przepisach o zwolnieniach grupowych, ale także te dotyczące zwolnień monitorowanych.
Aby redukcje zakwalifikować do kategorii monitorowanych, ich powody muszą leżeć po stronie zakładu pracy. Chodzi więc o rozwiązywanie umów w trybie zwolnień grupowych albo uzasadnione likwidacją lub ogłoszeniem upadłości pracodawcy. Także likwidacja pojedynczych stanowisk pracy z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta